Noworosja: Walki w Doniecku, Słowiańsku

Po wyborach prezydenckich na zachodzie Ukrainy, w których zwyciężył oligarcha Petro Poroszenko, przedstawiciele prozachodniego rządu intensyfikują wysiłki by zdławić insurekcję na wschodzie kraju.

Od kilku dni na terenie proklamowanej (w wyniku połączenia Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej) Noworosji przebywają reporterzy Xportal.pl. Wczoraj serwis Onet.pl opublikował tendencyjny reportaż pod tytułem „Donieck: polski student wspiera rosyjskich separatystów„, zawierający fragmenty wywiadu z Bartoszem Bekierem jak i zapis części jego przemówienia na wiecu w Doniecku.

Krótko przed opublikowaniem tego materiału w polskojęzycznych mediach, nasza ekipa znalazła się pod ostrzałem ukraińskich śmigłowców Mi-24 w pobliżu dworca kolejowego w Doniecku. Atak nastąpił przed godziną 18 czasu polskiego. Jak potwierdziły lokalne media, w wyniku ostrzału dworca zginęła co najmniej jedna osoba a dwie zostały ranne. Nie ucierpiał żaden z dziennikarzy Xportal.pl.

Wieczorem naloty przeprowadzono również na znajdujące się pod kontrolą ochotniczej milicji Noworosji lotnisko w Doniecku.

Według słów ludowego mera Doniecka, Pawła Gubariewa, tylko wczoraj w walkach zginęło 15 a rannych zostało 35 osób. Potwierdził on także doniesienia o ataku na ciężarówkę oznaczoną symbolem czerwonego krzyża, służącą jako ambulans.

Jak podaje „Głos Rosji”, także pod Słowiańskiem znów zaczęły się starcia między ukraińską armią i ludowymi siłami samoobrony. Według danych zwolenników federalizacji dwóch cywilów zginęło w wyniku ostrzału dzielnicy mieszkalnej miasta.

W domach i innych budynkach wybite zostały szyby. Zerwane zostały również przewody trolejbusów, a wszędzie widoczne są leje po eksplozjach.

Ludowe siły samoobrony uderzyły wcześniej na lokalizację sił zbrojnych Ukrainy na górze Karaczun.

Nocą Słowiańsk również został poddany ostrzałowi. Na obrzeżach miasta słychać było strzały z broni automatycznej i maszynowej.

Zachodnie media nie ustają w wysiłkach mających na celu zdyskredytować noworosyjską irredentę. Powtarzana przez nie pogłoska, jakoby na terenie Noworosji znajdowali się „bojownicy z Kaukazu” została wyśmiana przez szefa Republiki Czeczeńskiej, Ramzana Kadyrowa, w wywiadzie udzielonym przez niego dla CNN.

Na podst. PAP/Głos Rosji/informacje własne

6344347-dym-nad-lotniskiem-w-doniecku-643-385

 

27 komentarzy

Leave a Reply