Russ Hepler: Prawdziwi Amerykanie przeciwko liberalizmowi

W bitwie kulturowej dotyczącej problemu „małżeństw” homoseksualnych, jedną z pomijanych w debacie grup Amerykanów stanowią rdzenni mieszkańcy Kontynentu. Zorganizowani wedle rodowych plemion są oni zróżnicowaną, lecz znaczną częścią populacji USA.

Przywódcy plemienni Indian Północnoamerykańskich wyczerpująco dyskutowali już sprawę „małżeństw” homoseksualnych w ciągu ostatnich kilku lat, gdy debata na ten temat rozgorzała w Ameryce. Konkluzje do jakich wielu z nich doszło, z pewnością doprowadzą liberałów do wściekłości.

Wedle raportu CNS News: Prawa dwóch największych plemion indiańskich w Stanach Zjednoczonych zabraniają małżeństw homoseksualnych, podobnie jak prawa innych dziewięciu mniejszych plemion. Ludy Navajo i Cherokee, odpowiednio pierwsze oraz drugie najliczniejsze plemiona, razem liczą sobie ok. 600 tyś ludzi. Dziewięć mniejszych plemion ma następne 350 tyś. członków. Zdaniem Associated Press (AP) te ludy razem definiują małżeństwo jako związek miedzy mężczyzną a kobietą, lub wprost zabraniają małżeństw homoseksualnych. Wedle badań tej agencji, od 2011 r., sześć z jedenastu plemion przedyskutowało i utrzymało swoją dotychczasową definicję małżeństwa jako relacji męsko-damskiej.

Decyzja Sądu Najwyższego nie będzie miała tutaj znaczenia. Indiańskie plemiona mają odrębny status prawny, jak prezentuje to CNS News: Z powodu swej pozycji jako suwerennych ludów, te 11 ludów nie musi zmieniać swoich praw odnośnie małżeństwa, które kierują blisko milionem członków poszczególnych plemion, nawet w wypadku gdy Sąd Najwyższy zalegalizuje małżeństwa homoseksualne później w ciągu obecnego miesiąca. Jeśli według decyzji w sprawie Obergefell kontra Hodges pary tej samej płci mają konstytucyjne prawo by się pobrać, to zakazy rdzennych Amerykanów nadal pozostają w mocy, ponieważ uznawane przez rząd federalny plemiona mają prawo by stanowić swoje własne prawa i nie są podległe Konstytucji USA.

Te ludy indiańskie przemyślały tą sprawę i ich oświadczenia są jasne, spójne oraz legalnie wiążące, jak wyjaśnia CNS: Na przykład Akt o Ochronie Małżeństwa i Rodziny plemienia Cherokee definiuje małżeństwo jako cywilny związek pomiędzy jednym mężczyzną a jedną kobietą, oraz stwierdza, że nie może być zawarte pomiędzy stronami będącymi tej samej płci.

Artykuł 6. prawa plemiennego ludu Chicksaw stwierdza, że małżeństwo pomiędzy osobami tej samej płci, zawarte w obliczu jakiegokolwiek organu, nie może być uznane za ważne oraz wiążące w plemieniu Chicksaw, jakkolwiek nie zabrania ono zawierania przez osoby tej samej płci pisemnych kontraktów. Inne plemiona pozostają neutralne, jak donosi AP, nie podejmując kroków w celu oficjalnego uznania małżeństw homoseksualnych, ani nie zmieniając języka swoich ustaw w celu aprobaty dla związków jednopłciowych. Jednak język prawny części tych plemion, odnosi się wyraźnie do związków heteroseksualnych, poprzez użycie takich fraz jak „mąż i żona” „mężczyzna i kobieta” „nieżonaty mężczyzna oraz niezamężna kobieta”. Na przykład Prawo Północnych Czejenów o Małżeństwie i Rozwodzie, definiuje małżeństwo jako „personalny stosunek pomiędzy mężczyzną a kobietą, wynikły z cywilnego kontraktu dla którego kluczowa jest zgoda stron”, w którym małżonkowie „pojmują się nawzajem jako mąż i żona.” Do dnia dzisiejszego takie prawa nie zostały zastosowane dla związków homoseksualnych”

Na chwilę obecną aktualne pozostaje pytanie, czy różne agendy homoseksualne wkrótce rozpoczną działalność wymierzoną w owe plemiona, tak jak zrobiły to z różnymi inicjatywami chrześcijańskimi na terenie kraju. Jest wątpliwe, czy podobne posunięcie może być skuteczne. Ale to nie musi powstrzymać tych ekstremistów przed próbą wprowadzenia „płciowego zamieszania” także wśród Indian. Rdzenni Amerykanie przeszli w przeszłości przez znacznie gorsze rzeczy i przetrwali. Prawdopodobnie przezwyciężą oni również to zagrożenie dla swojego stylu życia.

Tłumaczenie: Redakcja Xportal.pl
Tytuł pochodzi od Redakcji.

charles-l-tailfeaters

Jeden komentarz

Leave a Reply