Ukraina wzywa Ambasadora RP. Zarzuca Polakom „ZDRADĘ”!

MSZ Ukrainy wezwało na rozmowę Ambasadora RP w Kijowie Bartosza Cichockiego. Ma to związek z wypowiedzią ministra Kancelarii Prezydenta RP, szefa Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza. Ten ostatni stwierdził wcześniej, że Ukraina otrzymała duże wsparcie od Polski i „warto by było, żeby zaczęła doceniać to, jaką rolę przez ostatnie miesiące i lata dla Ukrainy pełniła Polska”.

To jednak nie spodobało się władzom Ukrainy, które najwyraźniej nie zamierzają jednak doceniać tej roli, ponieważ w odpowiedzi postanowiły Polskę „zdyscyplinować” wezwaniem Ambasadora RP w Kijowie.

W oświadczeniu MSZ Ukrainy czytamy:

„Kiedy Ukraina jest w stanie wojny, próba  „wytargowania” od niej czegoś więcej jest równoznaczna ze zdradą, na którą nie powinno być miejsca w naszych relacjach”.

„Wszyscy wiemy, w jakich warunkach pracują dziś ukraińscy rolnicy, ryzykując życie na zaminowanych polach i pod ostrzałem rakietowym. W tych wyjątkowych okolicznościach naleganie, by Ukraina w ramach wdzięczności wobec Polski zgodziła się na zamknięcie granic dla ukraińskich produktów rolnych, jest równoznaczne ze zmuszaniem nas do zgody na eutanazję. Nie ma nic gorszego niż sytuacja, w której twój wybawca żąda opłaty za uratowanie cię nawet wtedy, gdy wykrwawiasz się na śmierć” – stwierdzono dalej.

Polska w odpowiedzi na te słowa wezwała na rozmowę do MSZ Ambasadora Ukrainy Wasyla Zwarycza. Do sprawy na portalu Twitter odniósł się także Premier RP Mateusz Morawiecki.

 

Sprawę komentują także politycy Konfederacji, jak poseł Stanisław Tyszka.

 

 

[na podst. PAP, onet.pl, twitter]

Leave a Reply